piątek, 31 stycznia 2014

makaron domowy


Uwielbiam makaron domowy:) Kiedyś jak jeździłam do babci i cioci na wakacje to zawsze był gnieciony makaron i suszony na stołach albo wynoszony na stolnicach na ganek żeby ciepły wiatr mąkę wydmuchał. Kiedy makaron już był ugotowany i odcedzony na durszlaku to zupa była zbędna - mogłam jeść bez niczego. Potem babcia już nie robiła makaronu i cioci też sił zbrakło - poza tym dostępność w sklepach wszelkiego jadła spowodowała, że nie chciało się już nikomu zajmować gnieceniem, wałkowaniem, krojeniem, suszeniem - skoro można szybciej. W związku z tym i ja przestałam podjadać makaron z durszlaka. Minęło kilka lat a durszlaka z makaronem nie było, więc zakasałam rękawy wysypałam mąkę dodałam jajka i za gniecenie się wzięłam. Pracochłonne troszkę, ale jakże przepyszne i można już podjadać z durszlaka:) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz