wtorek, 30 września 2014

Nowe pomysły, nowe dekoracje

Jak już coś robię smacznego to jeszcze muszę coś stworzyć ładnego, dlatego tym razem dekoracje jesiennie. Pasztet mięsny - rysowany widelcem, dekoracja z liści laurowych, ziaren lnu, czarnuszki i słonecznika. Pasztet wegetariański z kaszy jęczmiennej dekorowany ziarnami. W foremce dwa kolory i dwa smaki. Zielony ze szpinakiem, czerwony z pomidorami. Ciekawe, który będzie bardziej smakował? Ja wybieram czerwony:) Pozdrawiam i smacznego.

sobota, 27 września 2014

jabłka z ziołami do dań mięsnych i nie tylko

W zeszłym roku były i w tym się pojawiły:) jabłka z płatkami nagietka, lawendy z majerankiem, suszoną cebulką, papryką odrobiną pieprzu ziołowego i cukru tylko tyle aby smak, niektórych kwaskowych jabłek przełamać na znakomity. Bardzo dobre jabłuszka do dań z drobiu - do gęsi czy kaczki idealne. Kurczaka można nimi podrasować aby podać go w wersji ekstra. Jabłka te komponują się bardzo dobrze z pieczoną karkówką. Niezwykły smak uzyskuje również pieczona lub smażona ryba, ale można oczywiście zjeść je bardziej standardowo z białym serem, pysznym pieczywem czy naleśnikami.


wtorek, 23 września 2014

IV Międzynarodowe Targi Turystyczne i Wędkarskie na Pograniczu EXPO Sejny

stoisko smaczne i rękodzieło
Kacper dzieje kłodę bartną 
Piotr Piłasiewicz nadzoruje Kacpra pracę










IV Międzynarodowe  Targi Turystyczne i Wędkarskie na Pograniczu EXPO Sejny odbyły się 20-21.09.2014. Wśród wystawców krajowych oraz zagranicznych smaczne i rękodzieło również miało swoje urocze stoisko. Pierwszego dnia byliśmy całą rodzinką. Wspólnie opowiadaliśmy o naszych wyrobach i częstowaliśmy gorącą i zimną babą ziemniaczaną z suszonymi grzybami i kiszoną kapustą:) Dużym zainteresowaniem cieszyły się przetwory z płatków róży, uznanie zdobyły również makarony a szczególnie buraczkowy. Program targów obfitował w wiele atrakcji dla zwiedzających i wystawców. Z atrakcji oczywiście najwięcej korzystał nasz syn Kacper, który upodobał sobie bartnictwo tradycyjne i postanowił pomóc w wykonaniu kłody bartnej. W imprezie uczestniczyliśmy drugi raz, poznaliśmy wielu wspaniałych ludzi z pasją. Dziękujemy odwiedzającym nasze stoisko za miłe słowa, za pochwały i sugestie - mam nadzieję, że zobaczymy się za rok a może nawet wcześniej.


wtorek, 16 września 2014

kolejne małe medialne wydarzenie:)

Dzięki udziałowi w konkursie "Nasze Kulinarne Dziedzictwo" zostałam zaproszona przez redaktor naczelną Annę Fatygę do podzielenia się przepisem, który ukazał się we wrześniowym numerze "wiadomości rolniczych". Miło jest gdy to co robisz smakuje i podoba się innym.
Dzwoniła już do mnie koleżanka Celinka i powiedziała, że teraz jak nie będzie wiedziała co na obiad zrobić to do mnie się odezwie:)

sobota, 13 września 2014

grzybobranie




Na razie u nas pięknie i słonecznie, jest bardzo ciepło. Taka  pogoda zachęca do porannych aktywności - wycieczki rowerowe, spacery po lesie a po południu można się jeszcze wygrzewać w pełnym słońcu:) Właśnie dziś wybraliśmy się rodzinnie do lasu. Każdy z koszykiem w ręku. Po dwóch godzinkach  nazbieraliśmy troszkę naszych ulubionych kołpaków (płachetka kołpakowata), podgrzybków, opieniek, prawdziwków, maślaków. Po drodze, wśród drzew Kacper odnalazł "solniczkę":) dla zwierząt, którą uwieczniłam na powyższym środkowym zdjęciu. Po powrocie postanowiłam skorzystać z drugiej aktywności czyli wygrzewania:) Stołeczek, miska i na słoneczko z grzybami. Część do suszenia, część do marynowania i kilka na patelnię. Na razie powstał jeden słoik prawdziwków, kilka z maślakami i kilka z kołpakami. We środę ma spaść deszcz bo na razie jest bardzo sucho, mam nadzieję wówczas wracać z grzybobrania z pełnym koszem grzybów.

niedziela, 7 września 2014

Czarny bez

Jadę sobie roweżykiem przez łąki i pola, patrzę a tu w słońcu dwa piękne krzewy bzu czarnego. Owoce dorodne i słodkie. Myślę sobie jutro tu przyjadę i zerwę aby zrobić dżemiks. I tak też zrobiłam. Następnego dnia przygotowałam jabłka i pojechałam szybciutko zerwać owoce czarnego bzu. Gdy dotarłam na miejsce ręce mi opadły - wszystkie owoce zostały zjedzone przez ptaki:( Nie było innego wyjścia jak tylko pojechać dalej i szukać kolejnych krzewów pełnych owoców. Na szczęście po zaledwie kilku kilometrach dostrzegłam lśniące w słońcu czarne owocostany:) Zebrałam i szybko wróciłam do domu aby rozpocząć dłubaninę - czyli obrywanie owoców. Mozolne, nudne i mało twórcze - chociaż gałązki bez owoców są interesujące. Umyte owce czarnego bzu dodałam do jabłek, zasypałam cukrem, wymieszałam, w słoiki zapakowałam i zawekowałam. Dziś rano je ubrałam a teraz właśnie z sesji zdjęciowej wróciliśmy:) Ach zapomniałam dodać - rano do naleśników jeden malutki słoiczek zjedliśmy.

sobota, 6 września 2014

płatki róży

Jak się ktoś wkurzy to polecam nalewkę z płatkami róży:) Róża ma właściwości kojące.
Jak skosztujesz, to jej smak i zapach sprawi, że od razu poczujesz się lepiej.

Jest już gotowa ostatnia partia nalewek z płatków róży słodzona miodem z mniszka lekarskiego - pycha.  Z nalewki zostały płatki, które również zapakowałam do słoiczków. Co można z takimi "mocnymi" płatkami zrobić - wszystko co Wam zmysły podpowiedzą:) Ja ostatnio upiekłam ciasto drożdżowe było pyszne ale świeże dla dzieci i młodzieży się nie nadaje, dopiero na drugi dzień jak już wszystko odparuje. Takie płatki można dodać do kawy, deseru owocowego, do lodów lub po prostu kilka zjeść i popić herbatką -
właśnie tę ostatnią opcję lubię najbardziej:)